Artykuł Wprost.pl
Podobno jest to pierwsza transza, co oznacza, że będą następne. Kredyt czyli pożyczka ma to do siebie, że trzeba ją kiedyś spłacić i to zapewne z odsetkami.
W tej sytuacji proponuję uczmy się gotować pyszne obiady tanio i to coraz taniej. Sięgam do roku 1946 co robiły panie na obiad, tuż po wojnie gdy nie było produktów, pieniędzy i kraj był w ruinie.
Obiad z rosołem jest obiadem stosunkowo tanim. Dobry rosół jest pewną sztuką.
Kupmy właściwy kawałek mięsa. Podobno najlepsza jest pierwsza krzyżowa. Przed gotowaniem zbijamy mięso młotkiem drewnianym. Wody nalewamy tyle talerzy ile chcemy talerzy uzyskać rosołu plus jeden talerz na wygotowanie. Po zagotowaniu zdjąć szumowiny. Osolić dopiero po dwóch godzinach gotowania /rosół gotujemy około 3 godzin/ i wtedy też wkładamy jarzyny. Cebulę wkładamy w łupinie zrumienioną na ogniu. Pamiętamy aby rosół gotował się cały czas, ale powoli a mięso, aby było soczyste wkładamy nie do zimnej a do gotującej się wody. Rosół jemy z makaronem a na drugie danie sztukę mięsa możemy podać ze sosem chrzanowym. Nie będę pisała, że najlepiej byłoby zetrzeć chrzan na tarce bo kto dziś ma tak dużo czasu ,ale gotowy mieszamy ze śmietaną /w 1946 najpierw z zasmażką potem ze śmietaną, przysmażano/ doprawiamy solą i odrobiną cukru. No i oczywiście surówka. Pisałam o pysznej taniej surówce z kapusty młodej, ale w tym wypadku wolałabym pomidory tylko lekko posolone i popieprzone oczywiście z cebulką. Myśląc o czasach, które mogą nadejść najlepiej byłoby mieć kawałek ogródka i kogoś, kto będzie o niego dbał a przy okazji o dzieci. Sałata z własnej działeczki, ogórki ,pomidory, truskawki itd a potem przetwory powoli się przyzwyczajajmy do tej myśli ,że możemy nie mieć za co kupić cokolwiek , bo ktoś będzie musiał te długi spłacać .
monika